Wszystko za życie
Wszystko za życie chciałam przeczytać od razu po obejrzeniu filmu Seana Penna. Nie udało się. Po książkę sięgnęłam dopiero niedawno i była to, tak jak podejrzewałam, wspaniała lektura.
Historia rzecz jasna była mi znana – kilkukrotnie oglądałam film. Główny bohater reportażu Krakauera, Chris McCandless po skończeniu szkoły zmienia nazwisko, przekazuje swoje oszczędności – 24 tysiące dolarów – na cele charytatywne, sprzedaje swój dobytek i zrywa kontakt z rodziną. Rusza w drogę. Sam jeszcze nie wie, dokąd go ona zaprowadzi. Plan krystalizuje się w trakcie. Celem jest Alaska. Dzicz.
Gdybym miała jednym zdaniem skomentować tę książkę, to powiedziałabym, że Wszystko za życie to książka o wolności, marzeniach, życiu w zgodzie ze sobą.
Gdybym zaś miała do powiedzenia kilka zdań (czy równoważników zdań :)) ujęłabym to mniej więcej tak: książka o prawdziwej przygodzie i bezkompromisowości. O odwadze, momentami o brawurze. Trochę też o samotności. I o poszukiwaniu siebie przede wszystkim.
Historia Chrisa urzeka i wciąga. Razem z nim podróżujemy przez Amerykę (ułatwiają to zamieszczone w książce mapki z zaznaczoną drogą jaką przebył podróżnik) – Krakauer drobiazgowo śledzi wędrówkę Chrisa, nawiązuje kontakt z osobami, które poznał, stara się jak najwierniej opisać młodzieńca i jego trasę. Odpowiedzieć na pytanie dlaczego ruszył w świat i dlaczego musiało się to tak skończyć.
Wskazówka dla nas może być rada, jaką Chris dał Ronaldowi Franzowi, którego spotkał na swej drodze:
Moim zdaniem, powinieneś radykalnie zmienić swój sposób życia i zacząć odważnie robić rzeczy, o których przedtem nawet nie myślałeś; albo wahałeś się, czy spróbować. Tak wielu ludzi jest nieszczęśliwych, a jednak nie podejmują żadnej próby, by to zmienić, ponieważ przywykli do życia w pewności, konformizmie i konserwatyzmie, co może dawać poczucie spokoju umysłu, ale w rzeczywistości nie ma rzeczy bardziej niszczącej dla niespokojnego ducha niż pewna przyszłość. Podstawą życia ducha ludzkiego jest jego pasja przygody. Radość życia przychodzi z nowymi doświadczeniami, a zatem nie ma większej radości niż mieć wciąż zmieniający się horyzont, każdego dnia inny, i nowe słońce. Jeśli chcesz więcej dostać od życia, Ron, musisz zrezygnować z zamiłowania do bezpieczeństwa i żyć na łapu-capu, co z początku wyda ci się wariactwem. Ale kiedy przywykniesz do takiego stylu, zrozumiesz jego znaczenie i niezwykłe piękno.
Myślę że Chris kochał taki styl życia i doceniał jego piękno. Dlatego wybrał życie w taki a nie inny sposób i zapłacił za ten wybór największą cenę.
Między opowieść o Chrisie i jego losach Krakauer wplata także relację ze swojej samotnej wyprawy podczas której zdobył Devil Thumb. Miał wtedy – w 1977 roku – dwadzieścia trzy lata, był pewnym siebie chłopakiem, który zrealizował jedno ze swoich marzeń. Krakauer przywołuje swoje doświadczenia, bo chce zrozumieć motywacje oraz sposób myślenia Chrisa. Sam tłumaczy to w następujący sposób: winien jestem czytelnikowi ostrzeżenie: przeplatam opowieść o McCandlessie fragmentami zapisków z własnej młodości. Robię tak w nadziej, że moje osobiste doświadczenia rzucą jakieś światło na jego tajemniczą historię.
Książkę można kupić w Merlinie za 24,99 zł lub w Matrasie za 23,63 zł. Wersji elektronicznej niestety nie ma. Za to pojawił się inny reportaż Krakauera (który już czeka na moim czytniku!) – Wszystko za Everest – w oszałamiającej cenie 9,90 zł.
Jon Krakauer, Wszystko za życie, przeł. Magdalena Jakóbczyk-Rakowska, Prószyński i S-ka, Warszawa 2008.
Oglądałem film. Urzekający. Może pożyczę od Ciebie książkę ;-)
Możesz mi kupić ;) Książka była z biblioteki :*
skoro przeczytałaś to… kupię papier toaletowy – zamiast ;P