Francuskie książki, które trzeba przeczytać

By Benh LIEU SONG – Praca własna, CC BY-SA 3.0
Za kilkanaście dni będę po raz kolejny w Paryżu. Pomyślałam, że warto połączyć przyjemne z pożytecznym i prócz odwiedzin u przyjaciółki i zwiedzania stolicy Francji sięgnąć też do jakichś dobrych francuskich powieści. Zapytałam więc na Twitterze o francuskie książki, które trzeba przeczytać. Poniżej znajdziecie wybór z tweetów, czyli sugestie i wskazówki dotyczące lektur – część z polecanych mi książek czytałam, po niektóre na pewno sięgnę. Opisy książek pochodzą ze stron wydawcy.
Francuskie książki, które trzeba przeczytać:
Romain Gary „Życie przed sobą” (opublikowana pod pseudonimem Émile Ajar)
Na Belleville’u, w szemranej ,,kolorowej” dzielnicy Paryża, gdzie trudno spotkać autochtonicznych Francuzów, na szóstym piętrze bez windy mieszka Momo, dziecko ulicy. Wychowuje go pani Roza, stara Żydówka cudem uratowana z Auschwitz. Jest brzydka, łysa i schorowana, dawniej radziła sobie jako uliczna prostytutka, obecnie prowadzi nielegalną ochronkę dla dzieci. Na pocieszenie trzyma pod łóżkiem portret pana Hitlera. Pewnego dnia Momo zamierza pojechać do cudnej Nicei, którą zna tylko z opowieści, i napisać ?Nędzników” jak pan Wiktor Hugo, wszak po to właśnie ma całe życie przed sobą. Tymczasem jednak musi zająć się schorowaną panią Rozą, a z nią jest coraz gorzej… Książka zdobyła Nagrodę Goncourtów w 1975 roku.
Romain Gary „Korzenie nieba”
Opowieść o ścieraniu się dwóch racji: Morela, który chce powstrzymać rzeź słoni: … wie pan równie dobrze jak ja, ile straci Afryka, tracąc słonie. A jesteśmy na prostej drodze do tego. Jak możemy mówić o postępie, skoro niszczymy dookoła siebie najpiękniejsze i najszlachetniejsze objawy życia? I Waitariego ? wykształconego we Francji tubylca, który chce Afryki wolnej od kolonii: … mamy dość służenia światu w charakterze zoologicznego ogrodu, w charakterze rozrywki dla ludzi Zachodu, przyjeżdżających tutaj, aby się skąpać w prymitywie i rozczulać nad naszą nagością i nad naszymi stadami zwierzyny. Książka zdobyła Nagrodę Goncourtów w 1956 roku.
Patrick Modiano „Przejechał cyrk”
Nie wiadomo, z jakiego powodu młody bohater powieści zostaje wezwany na przesłuchanie. Wydarzenie to jednak splata jego losy z losami pewnej dziewczyny. Im dłużej ją zna, tym mniej o niej wie. Dzieli z nią codzienność, upływającą przeważnie na wędrówkach po Paryżu, coraz bardziej obcym i mglistym, i spotkaniach z nieznajomymi, skrywającymi coraz więcej tajemnic. I miasto, i jego mieszkańcy wciąż wydobywają z pamięci bohatera przeszłość. Szczegóły topografii zamiast oświetlać wspomnienia, wywołują uczucie pustki i zerwanych więzi. Wszystkie wysiłki, by ustalić, kim jest dziewczyna, w której się zakochał, aby odgadnąć, kim są mężczyźni, z którymi zaczynają go łączyć niejasne sprawy, zdają się nie prowadzić donikąd. O tej powieści pisałam półtora roku temu we wpisie Przejechał cyrk.
Raymond Queneau „Pierrot mon ami”
Powieść jest ludyczną, podmiejską epopeją, gdzie humor, sarkazm i ironia podszyte są nutą melancholii. Tytuł nawiązuje do słów znanej piosenki, zaś tytułowy bohater wpisuje się w bogatą tradycję francuskich Pierrotów, księżycowych marzycieli i nieszczęśliwych kochanków, zawieszonych w pół drogi pomiędzy rzeczywistością a fantasmagorią. Pogoń za rozwiązaniem niby kryminalnej zagadki przeradza się w metafizyczną pogoń za utraconym ładem. Ta z pozoru detektywistyczna powieść, podobnie jak wszystkie inne książki Queneau, napisana jest przewrotnym szyfrem, podlega formalnym, choć trudno zauważalnym rygorom. Pozostaje przy tym lekturą zabawną i atrakcyjną, właściwie dla każdego, podobnie jak Ćwiczenia stylistyczne czy Zazie w metrze książki, które przyniosły pisarzowi sławę.
Françoise Sagan „Pewien uśmiech”
Powieść najpopularniejszej francuskiej autorki drugiej połowy XX w., historia romansu pełnego uroku mężczyzny w średnim wieku i młodziutkiej dziewczyny z końskim ogonem. W tym wiecznym oszustwie, jakim jest życie, nic nie wydaje się bardziej pociągające niż ryzyko – stwierdza Dominika, dwudziestoletnia bohaterka tej opowieści, kiedy zauważa zainteresowanie, jakim darzy ją wuj Bertranda, jej chłopaka. I chociaż wie, że związek z dwa razy starszym żonatym Łukaszem może być tylko przelotny, nie robi nic, by zmienić bieg wypadków…
Michel Houellebecq „Uległość”
Książka przedstawia wizję przyszłości inną niż wszystkie. Przed wyborami w 2022 roku życie Fran?oisa wyglądało zupełnie zwyczajnie ? jako uznany w gronie specjalistów badacz twórczości Jorisa-Karla Huysmansa wykłada literaturę na Sorbonie. Życie upływa mu monotonnie na pisaniu kolejnych artykułów, prowadzeniu zajęć i przelotnych romansach. Kiedy wybory prezydenckie wygrywa kandydat Bractwa Muzułmańskiego, Mohammed Ben Abbes, Fran?ois musi nieoczekiwanie przystosować się do nowej, obcej rzeczywistość.
Anna Gavalda „Po prostu razem”
Nerwowa, poturbowana przez życie Camille, zakompleksiony arystokrata Philibert, gburowaty kucharz Frank i jego babka Paulette. Tych czworo ludzi, których z pozoru wszystko dzieli, dziwnym zbiegiem okoliczności zamieszkuje razem. Poznając się, nieoczekiwanie odkrywają własne i cudze zalety, i prawdziwe piękno życia…
Louis Aragon „Wieśniak paryski”
Polski tłumacz Wieśniaka tak pisze o tej entuzjastycznie chwalonej, wciąż (po niemal 90 latach od francuskiej premiery) otoczonej względami czytelników książce: ?Nazywa się [ją] powieścią-poematem, gdzie rzeczywistość graniczy z obrazami wizjonera?, ?opowieścią o poszukiwaniu cudów codzienności na ulicach Paryża?, ?jednym z najwyższych osiągnięć Aragona nadrealisty?. Wieśniak paryski jest bowiem świadectwem potrójnym: to nowoczesna kronika Paryża, kronika ruchu dada i surrealizmu z ich bohaterskiej epoki, wreszcie zapis obrazów i przywołujących je słów-haseł, które [?] będą Aragonowi towarzyszyć w całej poetyckiej drodze. [?] Relacja urzeczonego przechodnia staje się tu [?] dokumentem narodzin nowoczesnego mitu miasta, jego tragizmu i odurzającej aury, w której pragnienie miłości miesza się z przeczuciem katastrof. [?] Wieśniak paryski jest [?] cennym źródłem wiedzy o stanie myśli i ducha charakteryzującym środowisko poetów i malarzy skupionych wokół André Bretona. [?] w Wieśniaku paryskim poczucie codziennej cudowności osiąga nieporównaną różnorodność i fascynującą siłę. Powaby i tajemnice Paryża budzą w Aragonie pasję, którą przekazuje nam z mistrzostwem tak doskonałym, że aż zapomina się o nim podczas czytania.
Muriel Burbery „Elegancja jeża”
Świat oglądamy z perspektywy zbuntowanej 12-latki i pogodzonej z losem 54-latki. Pierwsza jest córką bogaczy, druga pochodzi z najniższych nizin. One o sobie nie wiedzą, a my stopniowo odkrywamy, jak się w swoich rozważaniach, gustach i opiniach coraz bardziej do siebie zbliżają. Obie są wrażliwe, nieprzeciętnie inteligentne. Lubią być same ze sobą i filozofować. Kochają literaturę i sztukę. Są zafascynowane Japonią. Kiedy więc zjawia się rodowity Japończyk, w dodatku piękny, mądry i bogaty, robi się coraz ciekawiej. Powieść satyrycznym melodramatem, zajmująco opowiedzianym, z wyrazistymi portretami bohaterów, dialogami lekkimi i miejscami zabawnymi, dobrze uchwyconymi sytuacjami.
Pierre Lemaitre „Do zobaczenia w zaświatach”
Lemaitre komponuje wielką tragedię straconego pokolenia, pogrążonego w atmosferze zmierzchającej wojny i jutra, które nie obiecuje żadnej nadziei. Do zobaczenia w zaświatach jest powieścią o iluzji zawieszenia broni, o machinacjach finansowych w świetle prawa, a także o woli przetrwania i pomyśle, dzięki któremu można przechytrzyć system. Wojna to świetny interes, który nie kończy się wraz z zawarciem pokoju? Francja po Wielkiej Wojnie. Kraj gloryfikujący umarłych i zapominający o żywych. Cyniczny portret czasów po zakończeniu I wojny światowej. Historia niekonwencjonalnej przyjaźni i spektakularnego oszustwa. Książka zdobyła Nagrodę Goncourtów w 2013 roku.
Poza tym – jeszcze kilka propozycji:
@PolaMatysiak Merde!Rok w Paryżu Clarka.
? Kapibara (@Hydrochoreus) styczeń 12, 2016
@PolaMatysiak Ze współczesnych pisarzy fr. ponoć warto: G.Musso, M.Levy, K.Pancol, F.Bourdin, D.Foenkinos, F.Beigbeder #infozdrugiejręki
? Sylwia Borska (@SylviaBorska) styczeń 12, 2016
@PolaMatysiak @zaginamrogi #Houellebeque #Uległość to dziś klasyka, dla rozrywki #kryminały Fred Vargas, dla cierpliwych zawsze #Proust
? Magda Rzadkowolska (@MRzadkowolska) styczeń 12, 2016
Dyskusję o francuskich książkach znajdziecie pod linkiem – francuskie książki na Twitterze. Jeśli uważasz, że jakiejś książki (XX lub XXI wiek) zabrakło w tym zestawieniu, koniecznie o tym napisz w komentarzu. Do trzech osób, które polecą coś francuskiego do czytania, wyślę literacką pocztówkę.
A które polecasz z tych, które przeczytałaś?
Na pewno „Życie przed sobą” Romaina Gary’ego – przepiękna książka. Czytałam też „Pewien uśmiech” Francois Sagan, „Przejechał cyrk” Patricka Modiano i Anny Gavaldy „Po prostu razem”. Do wszystkich warto zajrzeć – ale zacznij do Gary’ego! :)
Trochę nie zgadza się opis ” Do zobaczenia w zaświatach”. Edward stał się wrakiem człowieka nie z powodu śmierci rodziny (która ma się dobrze), lecz obrażeń wojennych, które go oszpeciły i uniemożliwiły normalne funkcjonowanie w społeczeństwie. Poza tym Albertowi i Edwardowi nie chodzi o zemstę jako taką, ale o dorobienie się kosztem państwa. W tej powieści nie oni jedni zamierzają dorobić się na wojnie.
Dziękuję za zwrócenie uwagi, już poprawiam na dokładny opis z wydawnictwa (który swoją drogą jest dość enigmatyczny).
Zaciekawił mnie ten post, ponieważ uwielbiam czytać a jakoś w ogóle nie miałam styczności z francuską literaturą. Jedyna francuska książka, którą potrafię sobie przypomnieć to „W Paryżu dzieci nie grymaszą”, ale to się nie liczy, bo zostałam mamą i z tej racji pochłonęłam sporo tego typu poradników :) Mam sporo do nadrobienia! :)
O dziwo nie wszystkie pozycje znam, a na dodatek żadnej nie czytałam ;) Polecam też Saganki „Witaj, smutku”. Wprawdzie powinnam mieć dość tej książki, bo pisałam o niej pracę magisterską i znam ją na wylot, ale jednak lubię do niej wracać.
Po prawie 2 latach od poprzedniego komentarza znów trafiam na ten wpis :) w ramach aktualizacji- Lemaitre przeczytany, a Elegancja jeża we francuskiej wersji czeka na półce na swoją kolej ;)
Świetnie. A tym razem gdzie się pani natknęła na link do wpisu?
Może to znak, że przydałaby się odsłona druga francuskich książek, które warto przeczytać.
Wielkie dzięki za to zestawienie!
Nie wiem, jak mogłam je pominąć w styczniu… jeśli coś jeszcze doszło w międzyczasie do listy – proszę o aktualizację :)
Cóż za cudowne zestawienie! O kilku tytułach słyszałam pochlebne opinie, od dawna sa na mojej liście książek do przeczytania. Modiano czytałam tylko „Perełkę” – byłam urzeczona klimatem.
Ooo to już zapisuję do swojej niekończącej się listy książek :)
Już sama lektura opisów tych książek wiele mówi o Francji i jej społeczeństwie. Z wymienionych pozycji znam tylko „Uległość”. PS. Bardzo fajny tytuł bloga ;)
Dziękuję :-)
Mimo, że byłam już kiedyś w Paryżu, nie czytałam żadnej z tych pozycji. Myślę, że czas to nadrobić, a być może wówczas podczas kolejnej wizyty w tym pięknym miejscu, spojrzę na nie zupełnie inaczej.
Interesujące zestawienie, z którego na pewno skorzystam. Nie znam żadnej pozycji oprócz uroczej ekranizacji 'Po prostu razem’
„Po prostu razem” to coś dla mnie. Lubię taką fabułę. Przydatny wpis.