Miesięcznik „Znak”
W ubiegły weekend kupiłam miesięcznik „Znak” – numer 717 (luty 2015). Ku mojemu zdziwieniu okazało, że kilkanaście pierwszych stron to zdublowane ostatnie strony czasopisma. Zatweetowałam o tym:
Kupiłam lutowy „Znak” i nie mam pierwszych szesnastu stron :-( CC: @MiesiecznikZNAK
? Paulina Matysiak (@PolaMatysiak) luty 8, 2015
Kilkanaście godzin później, następnego dnia rano odebrałam maila z tytułem: wymiana numeru „Znaku”, o następującej treści:
Dzień dobry,
Widziałam Pani post na Twitterze, proszę o przypomnienie adresu ? wyślę prawidłowo wydrukowany numer ?Znaku?.
Niestety, co jakiś czas zdarzają nam się takie wypadki, że 2% nakładu posiada błędy drukarskie.
Pozdrawiam
Monika Gałka
Miesięcznik ?Znak?
Podałam adres, a także poproszono mnie o odesłanie numeru z błędami na adres wydawcy. No i dziś otrzymałam dobry egzemplarz! A „Znak” dziś otrzymał ten mój (brawa dla Poczty Polskiej, całkiem sprawnie jej to poszło). Tak się dba o czytelnika!
Teraz mogę nadrobić lekturę – przede wszystkim wywiad z Agatą Dziuban o tatuażu pt. Zapisane w ciele oraz tekst Mateusza Burzyka pt. Bezkształtne mięso i zorganizowany korpus. Temat tego numeru „Znaku” brzmi: Znaczenie ciała. Prócz wspomnianych artykułów przeczytać można tekst o pornografii i tym, jak prezentuje ona ciało (Ciało w zwierciadle pornografii Lecha M. Nijakowskiego) czy tekst poświęcony choreoterapii (Rozmowy pod postacią somatyczną Miry Marcinów).
Cieszę się też na dwa artykuły: jeden poświęcony Patrickowi Modiano, laureatowi Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 2014, autorstwa Katarzyny Thiel-Jańczuk Efekt Modiano. Literatura a społeczeństwo, drugi dotyczący agnostycyzmu: Agnostycyzm – światopogląd nieteistyczny Zbigniewa Mikołejko. Życzę Wam równie pozytywnych – jak moje – doświadczeń z miesięcznikiem „Znak”. Zabieram się do lektury!
To się nazywa dobry PR :) Aż mam ochotę kupić czasopismo i chyba dziś to zrobię!
No do „Znaku” zawsze warto sięgać, zaś jeśli chodzi o działania PR – to zgadzam się! :-)