Skąd brać dobre książki? 8 wskazówek, które ułatwią Wam życie

książkaCzy też macie problem ze znajdowaniem nowych lektur i książek, co do których będziecie mieć pewność, że Wam się spodobają? Skąd brać dobre książki? Nie, odpowiedź nie brzmi z chomika :)

Osobiście nie mam zaufania do zestawień najlepiej sprzedających się książek w danym tygodniu/miesiącu/kwartale w przeróżnych księgarniach – np. Matrasie, czy sieciach sklepów jak Empik (już od dłuższego czasu nie traktuję Empiku jako księgarni). Miejsce na liście wydawnictwa po prostu… kupują. Jest to niezły chwyt marketingowy – przychodząc do księgarni i szukając książki na prezent, zasugerujemy się numerem na liście i wybierzemy tak „promowany” tytuł.

Jak jednak  nie dać się zwariować i znaleźć książkę, która będzie dobrą literaturą i która nam się spodoba? Zerknijcie na listę 8 wskazówek, które, mam nadzieję, ułatwią Wam życie:

1. Polecenia

Osobiście uwielbiam dowiadywać się o nieznanych mi książkach i autorach od znajomych. Ktoś czytał coś świetnego i to poleca. Oczywiście – niekoniecznie musi mi się taka lektura zawsze spodobać, ale… lubię wiedzieć, co podoba się moim przyjaciołom. Zatem spotykajcie się ze znajomymi i rozmawiajcie o swoich lekturach, wymieniajcie się uwagami, polecajcie, odradzajcie.

2. Biblioteka

W teorii powinno to być pierwsze miejsce, które przychodzi nam na myśl o książkach. W praktyce jest jednak inaczej. Dużo zależy od pracujących w danej instytucji bibliotekarzy – zachęcam do rozmów z bibliotekarzami. Jeśli ktoś nie widzi takich pracowników w swoich lokalnych bibliotekach to zapraszam do kontaktu ze mną (via mail lub blog) lub polecam kontakt z Jarkiem Domańskim, bibliotekarzem z Południa, który jest ponury i ironiczny jakby był z Północy (i to dalekiej). Jarek prowadzi bloga oniczym.tumblr.com, ale najszybciej złapiecie go na Twitterze: @JDomanski.

3. Księgarnia/antykwariat

Jeśli w Twojej miejscowości masz pod ręką dobrą księgarnię prowadzoną przez ludzi z pasją warto wybrać się i poprosić ich o rekomendację. Powinniśmy ją uzyskać. Pamiętam jak w jednym z gdańskich antykwariatów szukałam jakiejś dobrej powieści, zgłosiłam się do właścicielki, a ta, po wysłuchaniu mnie, znalazła mi „Niepokoje wychowanka Törlessa” Roberta Musila (swoją drogą – świetna książka! – jeśli jej nie czytaliście, to polecam).

4. Nagrody

Warto sięgnąć po nagrodzone tytuły. Jeśli chodzi o nagrody to naprawdę można wybierać: zaczynając od laureatów uhonorowanych Nagrodą Nobla w dziedzinie literatury, przez zagraniczne, prestiżowe nagrody, np. Nagroda Bookera w Wielkiej Brytanii dla najlepszej powieści anglojęzycznej, czy francuska Nagroda Goncourtów przyznawana za najlepszy utwór prozatorski. W Polsce takim prestiżem cieszy się Nagroda Nike. Oczywiście samych nagród jest o wiele, wiele więcej, np. Nagroda Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla przyznawana w dziedzinie fantastyki dla najlepszego utworu literackiego, czy Nagroda im. Philipa K. Dicka przyznawana za najlepszy utwór science fiction. Jeśli lubicie jakiś gatunek czy rodzaj literacki, poszukajcie – z pewnością jest przyznawana taka nagroda.

5. Serie

Wiele wydawnictw wydaje serie literackie, które same w sobie godne są polecenia. Jeśli macie zaufanie do jakieś serii i wiecie, że wydawani w niej autorzy będą ciekawi, interesujący i niesztampowi, nie ma co się zastanawiać i sięgać po którąś z książek z serii. Do moich ulubionych serii zaliczają się Koliber (wydawana przez Książkę i Wiedzę) oraz KIK, czyli Klub Interesującej Książki (seria Państwowego Instytutu Literackiego). Wydawnictwo WAB wydaje obecnie – we współpracy z  „The New York Review of Books” – ciekawą serię Nowy Kanon.

6. Zestawienia

Książki polecane przez Instytut Filozofii UMKCo jakiś czas pojawiają się różne zestawienia książek – decyduje głównie tematyka, gatunek, czy charakter ujętych w takim spisie lektur. Instytut Filozofii UMK na swojej stronie facebookowej podzielił się zestawieniem 10 książek na wakacje. Założenie jakie towarzyszyło układaniu tej listy (miałam przyjemność uczestniczyć w jej przygotowaniu) było proste: miała to być literatura, która daje do myślenia. Na fanpage’u Instytutu możecie zapoznać się ze wszystkimi wybranymi tytułami. Można także posiłkować się zestawieniami, którymi dzielą się z Wami blogerzy, np. Andrzej z jestkultura.pl

7. Algorytm

Pozwól na to, by program sam podsunął Ci tytuł, który prawdopodobnie Cię zainteresuje. Internetowe serwisy takie jak goodreads, biblionetka, czy lubimyczytać pokazują nam książki, które nam się spodobają. Zasada jest prosta – im więcej przeczytanych książek ocenimy, tym sugestia będzie dokładniejsza. Jeśli nie boimy się nowych technologii, może warto zaufać serwisom zrzeszającym miłośników literatury i pozwolić im na sugestie dotyczące naszych przyszłych lektur?

8. Autorytet

Możemy sięgać po lektury, które czytają osoby cieszące się naszym poważaniem i uznaniem. Ułatwia to serwis elitaczyta, na którym znaleźć można przedstawicieli świata nauki, kultury czy polityki – dzielą się oni z odwiedzającymi swoimi ulubionymi i wartymi przeczytania książkami.

Mam nadzieję, że moje wskazówki skąd brać dobre książki Wam się przydadzą. Pochwalcie się co teraz czytacie i skąd dowiedzieliście się o tej książce.

Komentarze (25)

  1. Ja czasami mimowolnie odnajduję inspirację, co przeczytać, słuchając społeczno-kulturalnych audycji w radiu Tok FM oraz Trójce. Zdarza mi się też sięgać po publikacje prelegentów, których wystąpienia widziałam na TED conference. Tak było z pozycjami: Suzan Cane „Quite. The Power of Introverts” czy Ken Robinson „Uchwycić żywioł”.

  2. Często korzystam z poleceń znajomych, ale zaglądam też na czytelnicze blogi, np. zaginam rogi :)

  3. Ja lubię korzystać z bibliotek, zawsze znajdę tam coś ponadczasowego, a i często udaje mi się trafić na jakieś ciekawe nowości, polegam też na opinii znajomych przy wyborze :) A jeżeli decyduję się na kupienie książki to najczęściej jest to empik, lubię ich promocję 3 za 2 :) A akurat to, że mają też inne rzeczy niż książki to dla mnie jest to zaletą, zazwyczaj wychodzę z tego sklepu jeszcze z jakimiś drobiazgami do domu :)

  4. Dziś przeczytałam w Nowościach notkę o autorce. Zaintrygowała nie osoba. Kliknęłam na blog-a. Podoba mi się. Oczywiście zapisałam się na newsletter. Lubię czytać i mam też swoje sposoby na szukanie i wybór ciekawych pozycji. Lubię przeglądać zapowiedzi wydawnicze, nominacje do nagród. Korzystam np. z newslettera Biblioteki Analiz. Kolekcjonuję stare wydawnictwa: książki i albumy. Ostatnia zdobyć to Anny z Bardzkich Karwatowej sztuka w 5 aktach wydana w 1915 roku. A nieco wcześniej Ignacego Łyskowskiego „Gospodarz”, wydanie 1894. Cieszę się, że autorka bloga zauważyła ciekawe pozycje serii Koliber – oczywiście mam zestaw książek z tej serii z czasów młodości. Zdradzę jeszcze jeden mój sposób stosowany przy kupowaniu książek, nawet polecanych. Otwieram w środku na przypadkowej stronie i czytam w księgarni. Czasem próbuję dalej.
    Bardzo często jest to trafiony wybór. Tak kupiłam „Czarny ogród” Małgorzaty Szejnert i tak mnie wciągnęła, że „połknęłam” przez noc. Jak mnie książka zachwyci, to kupuję więcęj egzemplarzy i darowuję znajomym i rodzinie z różnych okazji. Lubię książki ładnie wydane z elementami graficznymi. Czasem kupuję dla tych właśnie powodów. Jeżeli spodoba mi się książka autora dla mnie nowego to czytam później wszystko co wydał, przedtem i potem.

    Pozdrawiam serdecznie
    Krystyna

    • Bardzo dziękuję za miły komentarz i cieszę się, że blog przypadł Pani do gustu.
      Tak jak Pani, ja także zwracam uwagę na szatę graficzną książki i jej typografię – czasem zły projekt może zniszczyć dobrą książkę. Przyznam że czasem kupuję książki, tylko dlatego, że… są ładnie wydane :) Ale oczywiście prędzej czy później i tak je przeczytam.

  5. Dodam jeszcze, że jeżeli jakiś mały fragment książki mnie zachwyci, zainspiruje do dalszych poszukiwań, przemyśleń, to uważam, że warto było tę książkę przeczytać, choćby cała mnie nie zachwyciła.

  6. Często korzystam z serwisu Lubimy Czytać i opinii recenzenckich. Jeszcze się nie zawiodłam :) Poza tym polegam na swojej intuicji.

    Z każdej lektury wyniosę coś dla siebie, najważniejsze, żeby czytać. Jak pisał Voltaire: „Z książkami jest jak z ludźmi: bardzo niewielu ma dla nas znaczenie. Reszta po prostu ginie w tłumie”.

  7. Dobry tekst, Pola!

  8. Nigdy nie korzystałam z pomysłu nr 7. Czytam „Stambuł” Pamuka – podesłany przez członkinie DKK:)

  9. Obecnie jestem na etapie czytania serii o E. Mocku oraz klasyki dziecięcej.
    O pierwszej dowiedziałam się z krótkiej recenzji zamieszczonej w mięsięczniku a zamiłowanie do klasyki wyniosłam z domu :)

  10. Michał Nogaś i trójka nigdy nie zawodzi

  11. Dla mnie to przede wszytskim: 1) polecenia znajomych, 2) nagrody i nowości, ogólnie informacje z rynku, które staram się śledzić (tu gdzie mieszkam są całe działy w gazetach codziennych) 3)autorytet czytelniczy, czyli autorka bloga Miasto Książek. Chyba się jeszcze nie zawiodłam na jej rekomendacji blogowej. Rzuciłam okiem (króciutko) na elitaczyta i mało ciekawe lektury (w większości) ma ta nasza elita. A i sama elitarnośc tego grona budzi moje zastrzeżenia :)

  12. Jeżeli chodzi o Sci-Fi to otwieram wiki i wpisuję Nagroda Nebuli :-) póki co się na razie nie zawiodłem.

  13. Ja polecam audycje Herriett Gilbert w BBC – rekomendacje, rozmowy, czytane fragmety – tylko dobry stuff :-)

  14. Dziękuję za ten artykuł. Jak dotąd korzystałam z sugestii biblioteki (najczęściej wypożyczane) oraz z poleceń znajomych. Moi rodzice mają spore zbiory, które nie raz mnie zaskakują. Dzięki informacji na stronie biblioteki o Twojej wizycie dowiedziałam się o blogu. Na pewno będę tu zaglądać! Pozdrawiam, Tina

    • Bardzo mi miło i cieszę się, że mogę czymś zainspirować :-)
      Czy dobrze rozumiem, że widziałaś informację o warsztatach na Targach Książki w Krakowie? Wybierasz się na nie? :-)

  15. U mnie najlepiej wychodzi jednak Biblioteka i znajomi :) Zawsze coś się znajdzie :)

  16. Ja najbardziej lubię korzystać z poleceń, które skwapliwie zapisuję na lubimyczytać :) Na swojej „półce” mam tyle książek, że zawsze coś wybiorę :D

  17. Ja zwykle zdaję się na polecenie, czy to z blogów, koleżanek, czy nawet listy Empiku. Kilka razy dorwałam super perełki.

  18. Rzadko mi się zdarza znaleźć tak konkretny i wartościowy artykuł gdzieś. Bardzo dziękuję.

5 Trackbacki i Pingbacki

  1. Czerwony błazen - Zaginam Rogi
  2. Przejechał cyrk - Zaginam Rogi
  3. Jak czytać więcej książek w 2015 roku? - Zaginam Rogi
  4. Co czytają kandydaci na prezydenta? - Zaginam Rogi
  5. Jak pokochać centra handlowe - Zaginam Rogi

Zostaw komentarz

Twój e-mail nie będzie widoczny.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.